Przyjechali z Oebisfelde – niewielkiego miasta w Niemczech, które od lat łączy z Lidzbarkiem partnerska nić współpracy. Wśród gości – przedstawiciele tamtejszego Bractwa Kurkowego. To organizacja, która w swojej tradycji niesie echo dawnych czasów, kiedy mieszczanie uczyli się strzelectwa, by bronić murów swojego miasta. Dziś bractwa mają zupełnie inny wymiar – kultywują pamięć, dbają o lokalną historię, uczestniczą w uroczystościach i świętach, dodając im odrobinę dawnego splendoru.
Podczas Dni Lidzbarka goście z Oebisfelde byli obecni tam, gdzie miasto najbardziej tętniło życiem – na koncertach, w rozmowach z mieszkańcami, w spotkaniach z lidzbarskim Bractwem Kurkowym. Bez wielkich słów, ale z życzliwością i ciekawością poznawali Lidzbark w jego wakacyjnym, świątecznym wydaniu. I może właśnie w takich chwilach najlepiej widać sens miast partnerskich – bo za nazwami i herbami zawsze stoją ludzie, ich opowieści i zwykłe, ludzkie spotkania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz